Wiele osób ma problemy ze swoimi sąsiadami, a w mieszkaniach jest wielu sąsiadów w Sopocie. W naszym bloku prawie 200 mieszkań obowiązują surowe zasady: kiedy można wykonywać prace budowlane, kiedy można odtwarzać muzykę, a kiedy nie wolno robić nic, aby przeszkadzać sąsiadom. Ale wszyscy musimy wprowadzać zmiany, wymieniać lub ulepszać łazienki i kuchnie, zmieniać podłogi i mieć budowniczych, aby robili głośne rzeczy. Kiedy po raz pierwszy przeprowadziliśmy się do mieszkania i zaczęliśmy wprowadzać zmiany, mieliśmy skargi od kogoś, kto mieszkał poniżej i był pisarzem pracującym z domu.
Poprosiliśmy zarządców budynków o zgodę na remonty Sopot, co chcemy zrobić, i otrzymaliśmy pisemną odpowiedź. Wymieniliśmy okna na podwójne szyby, zastosowaliśmy dodatkowe szyby, w których wymiana była bardzo trudna, i zamontowaliśmy nowy kocioł dwufunkcyjny. Zamocowaliśmy również izolację wewnętrzną do wszystkich ścian zewnętrznych i, być może kontrowersyjnie, do wszystkich sufitów.
Szczególnym problemem było ocieplenie naszej części dachu komunalnego i inne remonty Sopot. Jest to płaski dach, solidny i naszym zdaniem nieizolowany, ale w dobrym stanie wodoodpornym. Karty nie wymieniono, ale ułożenie wodoodpornej izolacji na asfalcie (dach do góry nogami) byłoby dobrym rozwiązaniem energetycznym. Jednak nie było możliwe ocieplenie tylko naszej części dachu. Wolni właściciele musieliby objąć całą sekcję, w tym otaczające nas mieszkania, a to nie było włączone. Zamiast tego wybraliśmy niesprawdzone rozwiązanie suchej podszewki sufitu w całym mieszkaniu, dokładnie uszczelniając go przed przenikaniem pary.
Prace remontowe zostały przeprowadzone przez odpowiedzialnego budowniczego z Sopotu (z firmy K2 Gdańsk), który zrozumiał parametry, w ramach których musiał pracować. W tym czasie nie mieszkaliśmy w mieszkaniu, ale musieliśmy dużo hałasować podczas remontów Sopot, chodzić po materiałach i odpadach. Nie mieliśmy żadnych skarg o remonty Sopot, o ile wiem, także nie było skarg na budowniczych. Nie stworzyliśmy sobie żadnych wrogów.